Moje jedno noworoczne postanowienie spełniłem dość szybko. Przezywciężyłem mój tofu wstręt, próbując tofu wędzonego. Już za nim szaleje:D. Jest dobre na kanapki - np. z chleba, warzywka i tofu z musztardą. Ja lubie ostre, dlatego niedawno kupiłem rosyjską kamisa:).
Wracając do tematu. Jestem zadowolony, że kopytka w ogóle wyszły, bo robiłem je pierwszy raz. Chciałem zrobić je po wegańsku. Nie rozpadły się, ale były glizdrowate. Dostałem note - "nie są złe, ale mogły być lepsze". Bede próbował, bo zależy mi na wersji wegańskiej, chociaż mógłbym zrobić z jajem. Może macie jakieś sporawdzone przepisy?
Tofu skwarki były znakomite (smaczne i ładnie wyglądały). Moja mama stwiedziła, że są dobrą imitacją tradycyjnych skwarek.
Kopytka robiłem w oparciu o przepis z puszki.pl:Kopytka ziemniaczane w sosie paprykowo-ziołowym. Wydaje mi się, że dałem zbyt mało mąki, a może bez jajka po prostu się nie da?
Tofu wystarczy pokroić na kosteczkę i przesmażyć na oleju do zbrązowienia. Trzeba uważać żeby nie zrobiło się gumowe. Zdarzyło mi się tak, gdy robiłem próbę.
Surówka to poszatkowana kapusta biała, starta marchewka i sos z musztardy i oleju. Ogórki są konserwowe. Można inne :)
sobota, 9 stycznia 2010
Kopytka z tofu skwarkami
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kontakt z blogerem:
Produkty wegańskie w bydgoskich sklepach
mniam super wygladaja.. tofu wedzone to to najlepsze!!
OdpowiedzUsuńpowinny były ci wyjśc z tego przepisu, ale to zależy od ziemniaków i tego, ile mają skrobii. Może następnym razem spróbuj z innymi?
OdpowiedzUsuńKilka ziemniaków było biedronkowych, reszta z rynku. Dawałem mąkę pszenną, może powinienem dodać troche ziemniaczanej?
OdpowiedzUsuńTofu wędzone jest boskie. Rzeczywiście z musztardą smakuje świetnie, ale równie dobre jest na kanapce z plasterkami kiszonego ogórka.
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam tofu wędzone:)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować zrobić kopytka, umiem pyzy z nadzieniami, a kopytek nie robiłam - niedopatrzenie. wyglądają super
Dzięki Icant... Nie próbuj z tego przepisu. Może nie wyjść. Ja z kolei pyz nie robiłem.
OdpowiedzUsuń