Piszę post z opóźnieniem, bo nie potrafię się ostatnio ogarnąć. Brakuje mi czasu, chociaż mam go całkiem dużo. Wstaje dość wcześnie, później włączam kompa, sprawdzam pocztę, FB, a sekundy lecą stając się minutami i tak dalej. Dużo myślę, a mało działam.
Ten tydzień jest znowu dla mnie ważny. Następny zapewne również taki będzie, a później stanie się ważny każdy dzień, no ale sam tego chciałem. Starałem się o dotację z UP na DG i mi ją przyznali. Dam radę, innego wyjścia nie ma. Z tego miejsca chce podziekować wszystkim, którzy mnie wspierają dobrym słowem oraz pomagają, ponieważ nie we wszystkim się jeszcze orientuje.
Pół zeszłej niedzieli upłynęło kilku bydgoszczanom oraz jednej olszewiance na wspólnym spożywaniu wegańskiego jedzonka. Spotkaliśmy się już 5 raz na Vege Śniadaniu! Kolejne, zaraz po zakończeniu poprzedniego, zostało ustalone na 28 października. Także, jeśli mieszkacie blisko Bydgoszczy i nudzicie się - wpadnijcie i bawcie się razem z nami.
Na kolejne Vś mamy prosty plan - póki nam tyłków nie odmrozi będziemy siedzieć na trawie, bo tam jest fajnie. W niedzielę tak się nam spodobało, że pobiliśmy rekord w posiadówie. Impreza skończyła się ok. 15. Trzeba po prostu wszystko zjeść ;). Niektórych nie trzeba specjalnie do tego namawiać - piszę tu nieskromnie o sobie. Przyznaje, że ciastka orzechowe Michała mi bardzo zasmakowały. Tak się napchałem, że do końca dnia miałem spokój.
Uczestnicy przygotowali:
Przepisy dodam wkrótce.
środa, 10 października 2012
V Vege Śniadanie
Etykiety:
akcje/imprezy,
śniadanie,
Vege Śniadanie,
wegańskie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kontakt z blogerem:
Produkty wegańskie w bydgoskich sklepach
tęskniłam ;)
OdpowiedzUsuńMogłaś. Fakt, że długo nic nie dodałem nowego. O to Ci chodziło ? ;)
Usuńotooto ;]
OdpowiedzUsuńJak zawsze zazdroszczę Wam tego śniadanka :)
OdpowiedzUsuńA już w tę niedzielę w Toruniu, w Drażach kolejne (chyba 14 albo i lepiej) Parcie na żarcie. :-) Ktoś z czytelników, albo może sam autor się pojawią? Bo jak mi się zdaje autor z Bdg jest. :-)
OdpowiedzUsuńTak, jestem z Bydgoszczy. Kurcze, nie pasuje mi... Mam dużo kuchennej roboty zaplanej na ten dzień - słodkości na specjalną okazję ;).
UsuńDobrze, że dajesz znać. Może czytelnicy się zjawią :).