sobota, 20 listopada 2010

Krokiety z fasoli białej



Od ostatniego postu nie było nic godnego umieszczenia na blogu. W zasadzie przygotowywałem już opublikowane na blogu przepisy. Robiłem zupy, pizze, naleśniki, placki i ciasta. W tym tygodniu kupiłem 2 opakowania papierowych foremek do muffin, bo naszła mnie chęć, aby spróbować jak się je robi. Nie wyszły (chyba za rzadkie ciasto), więc nie było sensu ich dodawać ;).

Na sobotni obiad przygotowałem krokiety z fasoli białej. Dodałem też trochę ciecierzycy, ale przeważyła fasola, więc jej nie uwzględniam. Fasolę trzeba namoczyć (zostawić na noc), ugotować do miękkości, zmiksować na papkę. Jeśli gotowaliśmy w większej ilości wody to należy odlać przed miksowaniem. Dodać posiekaną, przesmażoną cebulkę i pora z włoszczyzny. Trochę pokrojonej natki pietruszki. Zagęścić mąką kukurydzianą, białą lub czymś innym. Doprawić, wymieszać. Lepić kulki, rozpłaszczać lekko, obtaczać w bułce tartej. Smażyć na patelni.

Do tego ziemniaczki i ugotowaną (bez pora), zmiksowaną na puree włoszczyznę z dodatkiem posiekanej natki pietruszki. Doprawiłem ją solą, pieprzem czarnym i pieprzem kajeńskim.


4 komentarze:

  1. Mi wczoraj nie wyszła tarta z jabłkami i budyniem oraz kotlety dyniowe - chyba miałam zły dzień:( ale grunt to się nie załamywać, bo każdy zalicza wpadki kulinarne, prawda? ;) A zresztą, jak na faceta w kuchni to całkiem dobrze sobie radzisz;) Też bym chciała, żeby czasem jakiś przedstawiciel płci brzydkiej coś dla mnie upichcił, może kiedyś doczekam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawda. Chyba nie ma osoby, której zawsze wszystko wyjdzie ;). Trzymam kciuki, żebyś spotkała gotującego faceta. Jeśli będzie wege to bardzo prawdopodobne, że umie - lepiej lub gorzej. Jest do tej czynności po prostu zmuszony :D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Siema ema. Zdecydowanie zainspirowałeś mnie tą włoszczyzną, takie łatwe, a cieszy ;]
    Co do kotletów, to zwykłeś je zwać krokietami XD zastanawiająca trochu... hehe

    OdpowiedzUsuń
  4. Nazw krokiet, kotlet używa się zamiennie. Tak mi się przynajmniej zdaje ;). Po zmiksowaniu włoszczyzny i spróbowaniu jej sam byłem pozytywnie zaskoczony.

    OdpowiedzUsuń




Vegespot.pl - Przepisy wegetariańskie

Kontakt z blogerem:



Produkty wegańskie w bydgoskich sklepach