środa, 7 kwietnia 2010

Spagetti z brokułowym pesto, wędzonym tofu i prażonymi pestkami dyni


Brokułowe pesto z zielonej strony przygotowywałem już ze 2-3 tygodnie temu. Nie pamiętam dokładnie, skleroza niestety postępuje ;). Nie dodałem wcześniej na bloga, bo nie miałem wszystkich składników. Przede wszystkim brakowało tofu wędzonego, które nadaje fajny posmaczek.
Do pesto dodałem od siebie podsmażoną cebulkę oraz podprażone pestki dyni. Dzięki temu jest jeszcze smaczniejsze :).

Składniki:

1 cebula
1 cały brokuł
1 awokado
sok z cytryny
ok. 3 łyżki pestek dyni
makaron spagetti
olej / oliwa
sól
czarny pieprz
tofu wędzone

Przygotowanie:
Posiekać dowolnie cebulę, przesmażyć. Brokuła opłukać w wodzie, pokroić w różyczki. Korzeń obrać, pokroić drobniej i razem wszystko ugotować do miękkości. Zagotować wodę na makaron. Kiedy będzie wrzeć wlać trochę oliwy do wody i podgotować makaron na małym ogniu. Później wyłączyć palnik, żeby makaron sam doszedł.
Na suchej patelni podprażyć pestki dyni. Gdy zaczną strzelać będzie to oznaczało, że są gotowe. Zdjąć je z patelni i przełożyć do miseczki, żeby się nie spaliły. Zetrzeć tofu na tarce o grubych oczkach.
W wysokim naczyniu (żeby nie chlapało) włożyć cebulę, brokuła, awokado i sok z cytryny. Dolać trochę oliwy. Miksować na gładką masę. Jeśli będzie zbyt gęsta to dolać więcej oliwy lub odrobinę wody. Doprawić do smaku solą, pieprzem.
Odcedzić makaron, przelać wodą, pokropić oliwą, zamieszać żeby się nie skleił.
Na płaskim talerzu ułożyć makaron tak aby zrobić wgłębienie na sos. Nałożyć tam pesto. Posypać startym tofu oraz pestkami dyni.
Smacznego :).



Trenowałem kilka dni przed jedzeniem, ale na sucho mi lepiej wychodziło. Byłem na tyle cierpliwy, że nie poszedłem po widelec i zjadłem do końca przy pomocy pałeczek. Talerz wylizałem ;).


(edit: styczeń 2011 r.):
Zamiast tofu wędzonego można dodać przesmażone pieczarki z cebulką. Do zmiksowanego brokuła wrzucić zawartość patelni. Doprawić solidnie solą i czarnym pieprzem. Przed zjedzeniem posypać prażonym słonecznikiem. Można też bez słonecznika.





2 komentarze:

  1. no tak a mi ugotowałeś ubogą wersje...no ładnie! :P

    OdpowiedzUsuń
  2. A od kiedy to spaghetti je się pałeczkami? :P Pozdrawiam wiosennie!

    OdpowiedzUsuń




Vegespot.pl - Przepisy wegetariańskie

Kontakt z blogerem:



Produkty wegańskie w bydgoskich sklepach