wtorek, 10 lipca 2012

Makaron orkiszowy z cebulą, suszonymi pomidorami, papryką i garam masalą w mleku kokosowym



Witam ponownie po niedługiej przerwie. Nie chce zapeszać, ale znowu mam powera do blogowania. Nazbierało się kilka przepisów, które chciałbym bez większego "zamulania" opublikować.
Dużo energii do działania dał mi weekendowy wypoczynek. Pojechałem na wege zlot do Nowego Młyna pod Golubiem Dobrzyniem. Poznałem tam spoko ludzi i mam zamiar pojawić się na następnych edycjach.

Jak na maniaka rowerowego przystało pojechałem tam na dwóch kółkach. Łączna podróż "tam i z powrotem" [prawie jak Bilbo;) ] liczyła 195 km, w czasie 10 h, 47 min, ze średnią 18,07 km/h; Vmax 38,8 km/h. Jechałem rowerem poziomym, który ujeżdżam już od marca. Ta podróż skatowała rower, ale udało się nim szczęśliwie dojechać.

Przepis jest związany w pewnej części z wege zlotem. Było ognisko, ale brak pomysłów co robić oprócz picia piwa. Od chęci na cebulę z patelni się zaczęło. Ostatecznie wyszło danie składające się z makaronu razowego, cebuli przesmażonej na oleju słonecznikowym, suszonych pomidorów, przyprawy curry, szczypioru (to w wersji wegańskiej). Wegetarianie dołożyli sobie jeszcze kilka jajek.

Było to bardzo smaczne nawet bez soli. Postanowiłem zachować ten przepis dla potomności ;). Nie przypisuje sobie autorstwa, wymyslił go ktoś inny. Dzisiaj lekko zmodyfikowałem przepis z braku dokładnie tych samych składników lub chęci spróbowania innych (w przypadku makaronu).

Kilka godzin temu założyłem blogową stronkę na Fejsie. Muszę jeszcze obczaić co i jak, ale "lajkować" już można ;).


Makaron orkiszowy z cebulą, suszonymi pomidorami, papryką i garam masalą w mleku kokosowym

Składniki:
makaron orkiszowy
2 cebule
pół czerwonej papryki
suszone pomidory
mleko kokosowe
przyprawa garam masala
sól, pieprz czarny świeżo zmielony

Przygotowanie:
Makaron orkiszowy ugotować. W międzyczasie posiekać w półplasterki cebulę i przesmażyć na patelni do zeszklenia. Następnie pokroić w paski kilka suszonych pomidorów oraz paprykę. Dodać stopniowo na patelnię. Wlać mleko kokosowe, doprawić garam masalą, solą i pieprzem do smaku.



poniedziałek, 2 lipca 2012

Galaretka truskawkowa


Od dłuższego czasu nie mogę się zabrać za realizację wegańskiej wersji naleśników a'la Gundel. We wcześniejszym poście pisałem o problemie rumowym. Rozwiązałem go kupując aromat rumowy. Nie mam pewności jak będzie smakował rum, więc szkoda brać cały litr. Mam też orzechy włoskie. Zostały mi 2-3 składniki, ale za Chiny nie mogę się zmobilizować.

W międzyczasie, za sprawą bloga smaczne i wegańskie, dowiedziałem się o galaretce bez żelatyny Delecty. Pewnego razu podczas zakupów przypomniało mi się o nich i kupiłem 2 sztuki. Akurat w tym markecie były tylko o smaku truskawkowym i pomarańczowym, ale są jeszcze agrestowa i cytrynowa.

Wczoraj przygotowałem galaretkę truskawkową ze świeżymi truskawkami. Przypasowała mi. Nie jest tak twarda jak żelatynowa, ale jest też inna niż agarowa. Moja pierwsza wegańska galaretka z agarem i sokiem z kartonu nie wyszła zbyt dobrze. Nie byłem z niej zadowolony. Stwierdziłem, że agaru będę używał go warzywnych galaretek (muszę spróbować; w dzieciństwie ich nie jadłem, bo mnie obrzydzały - takie gluty) itd.

Dzięki tej galaretce, będę mógł przygotować ciasto biszkoptowe z pianką i galaretką. Lubiłem je kiedyś, jeszcze jako mięsożerca. Tylko, żeby chęci starczyło na ich realizację ;).




niedziela, 27 maja 2012

Spagetti z sosem fasolowym


Utrzymująca się gorąca aura sprawia że odechciewa mi się gotować cokolwiek i przez to nieregularnie jem. Głównie przygotowuje znane rzeczy, więc nie ma sensu dublować. Lubię gdy jest ciepło i mogę chodzić w szortach oraz t-shircie, ale bywa za gorąco i wtedy jest nieciekawie. Nie dogodzisz ;).

Tydzień weganizmu w Toruniu. Niestety nie udało mi się być na żadnym wydarzeniu. Pierwszy weekend padało, a w drugi miałem robotę i na koniec też padało. W tygodniu się nie pojawiłem, bo jakoś imprezy mnie nie zaciekawiły.

Kupiłem sobie karob. Przy okazji ostatniego kremu czekoladowego ktoś pytał czy można dodać go zamiast kakao. Można, ale smak będzie odrobine inny. Akurat zrobiłem krem czeko i wymieszałem z płatkami owsianymi i kukurydzianymi żeby wyszło coś w stylu batonów. Przesadziłem z ilością i wyszło zbyt sypkie. Zjadłem łyżką ;).

W zeszłym tygodniu porażka kulinarna. Miał być crumble rabarbarowy, a wyszła kwaśna masakra z kruszonką. Nie dało się tego zjeść, bo aż mnie mdliło. Jeszcze blachę sobie zniszczyłem bo sok wyżarł "sreberko" na spodzie. Same porażki.

W planach mam przygotowanie zweganizowanej wersji naleśników a'la Gundel tylko brakuje mi rumu. Mógłbym zrobić z armoatem rumowym, ale to nie to samo. Nie chce kupować całej butli, bo nie pije alko oprócz "raz na ruski rok" piwa. Jak znajdę niewielkie ilości to zabiorę się do roboty :).

Na szczęście dzisiaj wyszedł mi obiad. Już jakiś czas temu "odkryłem" sos do makaronu na bazie fasoli, ale nie pstryknąłem fotki.

Spagetti z sosem fasolowym

Składniki:
ugotowany makaron spagetti
ugotowana biała fasola (z 1 szkl. suchej, namoczonej na noc i ugotowanej)
dodatki warzywne (wedle uznania):
2 posiekane w kostkę cebule
1/2 cukini (kostka)
1 papryka (kostka)
1 puszka pomidorów
2 łyżeczki koncentrau pomidorowego
trochę chilli/cayenne
kurkuma
sól
pieprz ziołowy
sos sojowy

Przygotowanie:
Fasolę zmiksować na papkę. Dolać pomidory z puszki i zmiksować na gładko. Dodać koncentratu. Na patelni przesmażyć cebule, paprykę i cukinie. Przyprawić. Połączyć z pulpą fasolowo-pomidorową. Podgrzać. Podawać z makaronem.





Vegespot.pl - Przepisy wegetariańskie

Kontakt z blogerem:



Produkty wegańskie w bydgoskich sklepach