W tym poście początkowo chciałem przedstawić przepis na bułkę od kebaba. Zrezygnowałem, bo nie miałem pomysłu na oryginalny farsz. Do głowy przychodzi mi wyłącznie "standardowy", który często się tutaj pojawia. Jeśli nie znajdę nic odkrywczego to najwyżej będzie sama buła ;).
Żeby pozostać w klimatach tureckich szukałem czegoś nowego. Znalazłem przepis na chleb turecki, jednak po przejrzeniu innych stron z przepisami, okazało się, że z Turcją ma niewiele wspólnego. W woj. łodzkim (samej Łodzi?) zwie się go żulikiem. Niestety nie wiem skąd ta nazwa się wzięła.
Przepis zaczerpnąłem z bloga mojewypieki. Uległ weganizacji - jajka zniknęły, a masło zastąpiłem olejem. Dodatkowo połowę ilości mąki pszennej zastapiłem razową.
W oryginale wychodzi 40-50 g masła (2 łyżki), a ja zastąpiłem 2 łyżkami oleju. Nie wiem czy ma być on lekko tłustawy czy nie. Jeśli tak to było stanowczo za mało oleju. Zrezygnowałem także z cukru, ale wypiek nie był słodki.
Składniki:
500 g mąki pszennej chlebowej
7 g suchych drożdży (1,5 łyżeczki) lub 14 g drożdży świeżych (dałem świeże na oko)
330 ml mleka
2 łyżki oleju
1 łyżeczka soli
1/3 szklanki melasy
4 łyżeczki kawy zbożowej
100 g rodzynek
opcjonalnie cukier
Przygotowanie:
Rozczyn: rozpuścić drożdże w ciepłym mleku, odstawić do wyrośnięcia.
Ciasto: Mąkę wymieszać z suchymi składnikami (kawą, solą), zalać drożdżami, przemieszać, dodać rodzynki, olej, melasę (warto wlać trochę ciepłego mleka do szklanki i rozmieszać, tak łatwiej wyleci z naczynia). Zagnieść ciasto. Odstawić do wyrośnięcia. Ma podwoić swoją objętość.
=-=-=-=-=-=-=-=-=
Z ilości wychodzą dwa chlebki, jak pisze autorka. Zrobiłem bułki, których było 9, a nie 12. To już kwestia wielkości porcji.
Na chleb: ciasto podzielić na pół i włożyć do keksówek (10x20cm). Odstawić do wyrośnięcia.
Na bułki: ciasto podzielić na kulki, układać na blasze i odstawić do wyrośnięcia.
Pieczenie:
chleb: ok. 30 minut w 190ºC.
bułki: ok. 20 minut w 190ºC.
Żulik sprzedawany w Łodzi jest słodki, z makiem i rodzynkami ;-)
OdpowiedzUsuńFajny przepis
Pamiętam chlebek turecki - to smak mojego dzieciństwa! Ten sprzedawany u mnie był ciemny mocno, chyba miał jeszcze kakao?
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za przepis, miło będzie sobie coś takiego upiec! :)
Pozdrawiam serdecznie, Karolina
Właśnie z braku cukru mogło wyjść mniej chlebków. Drożdże rozkręca się z cukrem, by miały pożywkę do wzrostu - a co za tym idzie, by ciasta było więcej:)
OdpowiedzUsuńUżywałem mleka sojowego biedronkowego, które jest słodzone. Moje ciasto za krótko wyrastało. Po uformowaniu bułek nie odstawiłem ich do ponownego wyrośnięcia, bo już mi się chciało spać. Jakoś się nie mogłem zabrać za robotę i zacząłem robić dopiero po 21.
OdpowiedzUsuńOj, pamietam zulik :) Teraz jestem w Brytfanii i tutaj nie maja takich dobrych wypiekow. Czy melase mozna czyms zastapic? jesli nie to bede musiala poszukac w sklepach.
OdpowiedzUsuń