sobota, 16 stycznia 2010

Bigos wegański, książka i sprzęt kuchenny


Po pierwsze...
W tym tygodniu kupiłem moją pierwszą książkę kulinarną i od razu wegańską pt."Zdrowiej jesz - zdrowiejesz. 700 przepisów kuchni wegańskiej" Romana Rupowskiego. Wcześniej inspiracje czerpałem z netu (w tym z blogów), programów tv i wymyślałem sam :).

Okładka.

Czerwoną ramką zaznaczone to co mnie kręci ;).


W najbliższym czasie będe próbował przepisy z książki, ale nie tylko. Nie obiecuje słodkich ciast, bo trzeba trwać w postanowieniach. Na słono jak najbardziej. Na pocieszenie powiem, że widziałem w tv fajny deser - na słodko, bez cukru. Kiedyś zrobie :).

Po drugie...
Nie wiem jak Wy, ale ja jestem maniakiem sprzętów kuchennych. W marketach prawie zawsze przechodze przez dział ze sprzętem kuchennym, nawet kiedy nic nie chce kupić.
Chciałem Wam pokazać dobrą rzecz - butelke na olej z lejkiem barowym. Niby nic, ale bardzo praktyczne. Od dłuższego czasu wkurzała mnie wiecznie tłusta butelka od oleju i przy okazji tłuste łapska.
Pomysł nie jest mój - było w jakimś programie tv. Dwa lejki barowe kupiłem w Megapunkcie - za 25 zł. Niedawno widziałem w Carefourze 4 szt. za 8-10? zł. Znalazłem dobrą butelkę szklaną po vermucie, do której świetnie pasuje korek. Mam jeszcze inną, po grzańcu ale nie zachodzi on dobrze i troche cieknie po szyjce. Wpadne w alkoholizm, bo bede musiał kupić drugiego vermuta;).

Na zdjęciu wspomniana butelka z lejkiem. W środku olej rzepakowy.


Po trzecie...
Najważniejszy punkt programu. Żarcie :D. Co tu dużo mówić? Po prostu bigos wegański. Przepis pochodzi z książki, ale jest lekko zmodyfikowany.

Składniki:
1,5 kg (tak podają) kapusty słodkiej (w oryginale kiszona, ale nie było w sklepie)
marchewka
całe opakowanie pieczarek (w oryginale nie ma)
[w Biedronce sprzedają je w niebieskim plastikowym koszyczku]
koncentrat pomidorowy (jw.)
ziele angielskie (nie ma w oryginale)
2 cebule
garść grzybów suszonych
garść śliwek suszonych
2 łyżki oleju
kilka ziaren jałowca
2 liście laurowe
imbir
sól
pieprz niemielony (nie ma w oryginale)

Przygotowanie:
Z kiszoną kapustą nie trzeba tak postępować jak ze slodką. Trzeba ją posiekać, włożyć do garnka, wsypać soli i ugnieść rękoma (zmacerować), aby zmniejszyła swoją obiętość i utraciła goryczkę. Zetrzeć marchewkę i umieścić w tym samym naczyniu. Dodać listki laurowe, jałowiec, ziele angielskie oraz imbir. Gotować do miękkości. W międzyczasie namoczyć grzyby suszone. Jak zmiękną, wodę wlać do bigosu, a je same trochę pokroić. Umyć, pokroić w plastry pieczarki, przesmażyć na patelni, odparować lub wylać nadmiar wody i dodać do garnka. Posiekać, przesmażyć na brązowo lub tylko zeszklić cebulę na patelni, również dodać.
Zalać wrzątkiem (zawsze tak robie, ale nie wiem czy dobrze) śliwki, później odcedzić, pokroić i dodać do całości. Na koniec dodać koncentratu pomidorowego, soli do smaku, pieprz. Trochę jeszcze pogotować.
Wcinać z chlebem, same, albo z czym chcecie. Może być na obiad z ziemniakami :).
Smacznego.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz