Wczoraj przeglądałem bloga wegan i naszła mnie chęć na takiego grzyboburgera. Nie było boczniaka i dużej buły, wiec zrobiłem mini zapiekanki. "Mini" dlatego, że nie są na długiej bagietce.
Składniki:
2 bułki bagietkopodobne (na zdjeciu pokazałem jedną)
sałata lodowa porwana rękami
garść czarnych oliwek pokrojonych w krążki
pomidorek
usmażone pieczarki z cebulką, doprawione solą i pieprzem
ser żółty - nie chciało mi sie trzeć na tarce, więc pokroiłem w kosteczkę
przyprawa texas grill - możecie inną, bo ta przynajmniej do zapiekanki jest taka sobie
keczup
Przygotowanie:
Bułki przekroić na pół. Te akurat były małe i nie dało się wybrać środka, więc trochę ugniotłem palacmi. Ułożyć niewielkie części sałaty, zbyt długie paski mogą spowodować, że wyciągniemy zębami cały farsz i zostanie buła ;). Trzeba tez dobrze schować pod farszem, bo to co wystaje będzie spalone na wiór. Innym wyjściem jest pominąć sałatę;). Na to nałożyć mix cebulowo-pieczarkowy. Później oliwki, żółty ser (wegetariańskie) lub pomidory (wegańskie). Posypać na wierzch jakaś przyprawa, mogą być zwykłe zioła. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. ileś tam minut;). Po upieczeniu polać keczupem.
Przed pieczeniem.
Po wyjęciu z pieca. Gotowe do zjedzienia:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz