Na niedzielny obiad dla znajomej weganki przygotowałem kotleciki z kaszy gryczanej podane z ziemniakami, gotowaną fasolką szparagową oraz kiszonymi ogórkami. Przepis na kotlety mam z kolei od koleżanki Moniki, która jest wegetarianką. Wypróbowałem je już przed weekendem i od razu mi posmakowały. Są proste, smaczne i szybkie w przygotowaniu.
Po przygotowywaniu kremu na tort z śmietaną kokosową została mi praktycznie cała puszka rozwodnionego mleczka kokosowego. Wczoraj dojadałem kotleciki gryczane na obiad i wpadłem na pomysł zrobienia jakiegoś sosu. Szast prast, połączyłem losowo wybrane przyprawy i wyszło coś zjadliwego. Dzisiaj z kolei go lekko usprawniłem, bo wypróbowałem jak smakuje na pizzy wegańskiej. Najpierw zjadłem pizzę z samym sosem, później samym ketchupem pikantnym Włocławek i na koniec wymieszałem. Połączenie ketchupu i sosu wypadło znacznie lepiej niż sam sos. Chyba sypnąłem za dużo curry, bo intensywny zapach i smak przykył warzywa z pizzy. Możecie wypróbować inne połączenia :).
Kotlety z kaszy gryczanej
Składniki:
1 szkl. suchej kaszy gryczanej
1 szkl. suchych płatków owsianych
bułka tarta
1 cebula
2 ząbki czosnku
zielenina
sól, pieprz ziołowy
inne ulubione przyprawy - opcjonalnie
Przygotowanie:
Kaszę ugotować, płatki zalać wrzątkiem i odstawić do zgęstnienia. Posiekać cebulę, przesmażyć na patelni, przecisnąć przez praskę czosnek. Wymieszać wszystkie składniki (proporcje mogą być inne, jak się nie lepią to więcej papki płatkowej), dodać cebulkę, czosnek, zielone, przyprawy, wymieszać. Lepić kulki (przydatna będzie woda do moczenia rąk), lekko rozpłaszczyć, obtaczać w bułce tartej. Smażyć na oleju.
Sos na bazie mleka kokosowego
Składniki:
mleko kokosowe (dowolna ilość)
1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę/starty/etc.
szczypior (np. pęczek)
sól
pieprz ziołowy
curry indyjskie
2 wersja:
sos wymieszany z pikantnym ketchupem Włocławek
Przygotowanie
Wszystko wymieszać.
:)
OdpowiedzUsuńOstatnio też robiłam , pyszne są !
Ja też często robię, z dwóch woreczków kaszy wychodzi obiad jak dla pułku wojska ;)
OdpowiedzUsuńLepiej używać kaszy bez woreczków. Zawsze to trochę mniej folii. Ewentualnie kupować na bazarze :).
OdpowiedzUsuńPYCHA!! Dzisiaj muszę zrobić jeszcze raz bo ostatnio lekko przypaliłam i nie były takie ekstra :) Oprócz przepisów z Twojego bloga korzystam z tej książki - http://sfinks.info/produkt/190/kuchnia_wegetarianska_swiata
OdpowiedzUsuńKuchnia wegetariańska - mistrz! Odkąd zaczęłam to jestem uzależniona! Pozdrowionka!