Utrzymująca się gorąca aura sprawia że odechciewa mi się gotować cokolwiek i przez to nieregularnie jem. Głównie przygotowuje znane rzeczy, więc nie ma sensu dublować. Lubię gdy jest ciepło i mogę chodzić w szortach oraz t-shircie, ale bywa za gorąco i wtedy jest nieciekawie. Nie dogodzisz ;).
Tydzień weganizmu w Toruniu. Niestety nie udało mi się być na żadnym wydarzeniu. Pierwszy weekend padało, a w drugi miałem robotę i na koniec też padało. W tygodniu się nie pojawiłem, bo jakoś imprezy mnie nie zaciekawiły.
Kupiłem sobie karob. Przy okazji ostatniego kremu czekoladowego ktoś pytał czy można dodać go zamiast kakao. Można, ale smak będzie odrobine inny. Akurat zrobiłem krem czeko i wymieszałem z płatkami owsianymi i kukurydzianymi żeby wyszło coś w stylu batonów. Przesadziłem z ilością i wyszło zbyt sypkie. Zjadłem łyżką ;).
W zeszłym tygodniu porażka kulinarna. Miał być crumble rabarbarowy, a wyszła kwaśna masakra z kruszonką. Nie dało się tego zjeść, bo aż mnie mdliło. Jeszcze blachę sobie zniszczyłem bo sok wyżarł "sreberko" na spodzie. Same porażki.
W planach mam przygotowanie zweganizowanej wersji naleśników a'la Gundel tylko brakuje mi rumu. Mógłbym zrobić z armoatem rumowym, ale to nie to samo. Nie chce kupować całej butli, bo nie pije alko oprócz "raz na ruski rok" piwa. Jak znajdę niewielkie ilości to zabiorę się do roboty :).
Na szczęście dzisiaj wyszedł mi obiad. Już jakiś czas temu "odkryłem" sos do makaronu na bazie fasoli, ale nie pstryknąłem fotki.
Spagetti z sosem fasolowym
Składniki:
ugotowany makaron spagetti
ugotowana biała fasola (z 1 szkl. suchej, namoczonej na noc i ugotowanej)
dodatki warzywne (wedle uznania):
2 posiekane w kostkę cebule
1/2 cukini (kostka)
1 papryka (kostka)
1 puszka pomidorów
2 łyżeczki koncentrau pomidorowego
trochę chilli/cayenne
kurkuma
sól
pieprz ziołowy
sos sojowy
Przygotowanie:
Fasolę zmiksować na papkę. Dolać pomidory z puszki i zmiksować na gładko. Dodać koncentratu. Na patelni przesmażyć cebule, paprykę i cukinie. Przyprawić. Połączyć z pulpą fasolowo-pomidorową. Podgrzać. Podawać z makaronem.
Fakt, sosy na bazie fasoli są pycha!!
OdpowiedzUsuńa ja nie znam tego typu sosów, tym bardziej nie jadłam takiego spaghtetti, ciekawe połączenie - trochę włosko meksykańska kuchnia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Super pomysł, taki bardziej białkowy sos :)
OdpowiedzUsuńwlasnie skonczylam jesc - pyszne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, nrvs
mmm...
OdpowiedzUsuńrobię podobne spaghetti ale z soczewicą
OdpowiedzUsuń