niedziela, 14 grudnia 2014

Pizza z wegańskim serem Violife (pizzeria Ambar)

W sobotę 29 listopada przy okazji zakupów w pobliskim Realu, podjechałem do pizzerii Ambar mieszczącej się przy ul. Dworcowej 22 w Bydgoszczy po pizzę z serem wegańskim Violife. Zamówiłem pizzę na wynos, bo nie miałem zamiaru jeść jej sam.

Pizza bardzo ładnie wyglądała, a ciasto było cienkie i chrupiące. Przyznam, że bardzo mi smakowało. Zawsze to coś innego niż domowa pizza własnego wyrobu. Chociaż na swoją nie narzekam, bo potrafię zrobić równie wyśmienitą jak ta z pizzerii ;). Na pizzy z Ambaru znalazły się cebula, pieczarki, ogórki konserwowe, papryka, pomidory i wspomniany już ser wegański Violife o smaku mozarelli.

Ser Violife lekko się ciągnie, ale raczej jak bardzo gęsty płyn, a nie tradycyjny ser. Pierwsze co poczułem po otwarciu pudełka z jedzeniem to dziwny zapach tego sera. Smak poczułem dopiero po kolejnym gryzie, bo początkowo przeważał ten "dziwny". Może na zimno jest intensywniejszy, albo to kwestia użytych aromatów i w przypadku cheddara, ementalera czy innego wypada lepiej. Mogę tylko gdybać, gdyż nie próbowałem.

Ogólna moja ocena tej pizzy jest pozytywna, chociaż ser nie przypadł mi do gustu. Jeśli uda mi się go kupić spróbuję raz jeszcze. Cena 30 cm-owej pizzy wynosi 21,90 zł (18,90 zł + plus dopłata 3 zł za wegański ser), dużo czy mało, nie mam porównania, bo nie jadam w pizzeriach. Dla mnie ta pizza była za mała, chociaż wchłonąłem prawie całą. Największa 50 cm-owa była już za droga, bo musiałbym wydać łącznie 45,90 zł (39,90 + dopłata 6 zł).

Na pewno fajnie, że pizzeria wypuściła kolejną opcję wegańską, obok burgerów z soczewicy (teraz również z wegańskim serem), burgerów jaglanych, sosu fasolowego oraz chilli sin care (dania na bazie czerwonej fasoli, papryki, pomidorów i selera naciowego). Tych trzech ostatnich dań nie próbowałem, więc się o nich nie wypowiem. Zaznaczę, że kiedyś jadłem burgery soczewicowe i "kotlet" był suchy.

Jeśli traficie kiedyś do Bydgoszczy, zgłodniejecie i będziecie chcieli wrzucić coś na ząb to macie gdzie się udać.